środa, 27 września 2023

“Stówka” Anna Dziewit-Meller, Justyna Sobolewska


“Stówka” Anna Dziewit-Meller, Justyna Sobolewska

Ocena: 9/10

Gatunek: publicystyka literacka, esej

Wydawnictwo: OsnoVa

Jeśli lubicie zaglądać na półki z książkami znajomych i przyjaciół porównując gusta czytelnicze, to ta pozycja na pewno Was nie zawiedzie.

Anna Dziewit - Meller i Justyna Sobolewska dzielą się z czytelnikami swoim literackim światem, książkami, które towarzyszyły im od najmłodszych lat, które wywarły na nie największy wpływ, i do których lubią wracać. 

Autorki podzieliły książkę na cztery życiowe etapy. W dwóch pierwszych rozdziałach “Dzieciństwo” i “Szkoła” nasze drogi czytelnicze przebiegały bardzo podobnie i odnalazłam w nich moje własne dziecięce zachwyty nad lekturami.

Na “Studiach” i w “Dorosłości” nasze gusta czytelnicze, zapewne z powodu wyboru innych dróg studenckich, były już bardzo rozbieżne.

Mój największy zachwyt budziły anegdoty o autorach i okoliczności powstania książek. 

Gdyby “Stówka” powstała wiele lat temu, w szkolnych czasach, mam wrażenie, że moje spojrzenie na część czytanych lektur, byłoby zupełnie inne, szersze, bogatsze i niektóre odebrałabym w zupełnie inny sposób.

poniedziałek, 25 września 2023

“Złote korony księcia Dardanów” Eugeniusz Paukszta



“Złote korony księcia Dardanów” Eugeniusz Paukszta

Ocena: 3/10

Gatunek: literatura dziecięca

Szesnastoletni Julek niedawno stracił matkę, a teraz choroba dotknęła jego ojca, który z powodu długiego pobytu w szpitalu nie może zapewnić mu należytej opieki. Julek trafia więc z Ostródy do Adampola, miasteczka położonego niedaleko Stambułu, do swojej ciotki.

Zbiegiem okoliczności Julek dołącza do wyprawy archeologicznej profesora Kseresa, który pomiędzy Dardanelą i Troją chciałby odnaleźć grobowiec starożytnego plemienia Dardanów.

Pasjonująca przygoda, nieoczekiwane spotkania, ciekawie przedstawione codzienne życie w Turcji, ta książka posiada wszystko, żeby być wspaniałą młodzieżową przygodówką, więc co poszło nie tak?

Ilość błędów w książce jest wprost porażająca! Na każdej stronie roi się od archaizmów, wiejskiej gwary, błędów gramatycznych, stylistycznych... wygląda to tak jakby nikt tej książki nie wziął do korekty. Autor napisał maszynopis i wydawca bez zerkania do treści, wydał go bez żadnych poprawek.

Szkoda, bardzo szkoda, bo mogłaby to być wspaniała lektura z dziesięcioma gwiazdkami. 

niedziela, 24 września 2023

“Koronkowa robota” Cezary Łazarewicz

 


“Koronkowa robota” Cezary Łazarewicz

Gatunek: reportaż

Ocena 10/10

Wydawnictwo: Czarne

Tuż przed sylwestrową nocą 31 grudnia 1931 roku, gdy cały Lwów szykował się do przywitania kolejnego roku, miasto obiegła mrożąca krew w żyłach informacja o morderstwie 17-letniej Lusi Zarębianki, córki znanego lwowskiego inżyniera Henryka Zaręby.

Główną podejrzaną w sprawie stała się Rita Gorgonowa opiekunka dzieci inżyniera, jego konkubina i matka jego najmłodszej córki Romany.

Dochodzenie, w którym było więcej pytań niż odpowiedzi trwało wiele tygodni, po nim nastąpił proces poszlakowy, a Gorgonowa do końca nie przyznawała się do winy. 

W swojej książce Łazarewicz przyglądnął się dokładnie nie tylko miejscu zbrodni, które opisał z taką dokładnością, że czytelnik bez trudu jest w stanie wyobrazić sobie w najdrobniejszych szczegółach dom inżyniera Zaręby, ale skupił też uwagę czytelnika na reakcji lwowskiej ulicy, która huczała od plotek i domysłów, przeglądnął ówczesną prasę rozpisującą się o postępowaniu śledztwa, a później procesu, w której wypowiadały się między innymi znane feministki i pisarki broniące Gorgonowej.

Wyrok kary śmierci zapadł 14.05.1932 roku, jednakże po kasacji został zamieniony na 8 lat więzienia. 

Pod koniec września 1932 w więzieniu Rita Gorgonowa urodziła córkę Ewę nieuznaną przez ojca, która wraz ze swoją córką do końca życia walczyła o odzyskanie dobrego imienia przez matkę. 

Do dzisiaj nie zostało wyjaśnione, co stało się z Gorgonową kiedy wybuchła II Wojna Światowa, bo wszelki ślad po niej zaginął.


sobota, 23 września 2023

“Nielekarz, czyli jak wyleczyłem się z medycyny” Adam Kay

 


“Nielekarz, czyli jak wyleczyłem się z medycyny” Adam Kay

Ocena: 0/10

Gatunek: literatura faktu

Wydawnictwo: Insignis

Tłumaczenie: Michał Jóźwiak

Autor mając zbyt wybujałe ego postanowił napisać książkę. Nie, nie znajdziecie w niej dramatycznych scen ratujących życie, czy choćby nudnych pacjentów z katarem.

Książka ta, to studium pijackich libacji studentów medycyny, upadku dobrego smaku, przyzwoitości i kultury osobistej.

Adam Kay w swoim zwyczajnym życiu nie zrobił niczego interesującego, niczego nie dokonał, niczym pasjonującym się nie zajmuje, porzucił jedynie studia medyczne i .. napisał o tym książkę. Można? Można. Tylko czy warto to czytać? Zdecydowanie odradzam.

czwartek, 21 września 2023

“Głusza” Anna Goc


 

“Głusza” Anna Goc

Ocena: 9/10

Gatunek: reportaż

Wydawnictwo: Dowody na Istnienie


“Głusza” to reportaż, który przewraca do góry nogami nasze postrzeganie osób Głuchych, który zaprasza nas do poznania ich zupełnie innego, obcego dla nas świata.

Osobom słyszącym trudno wyobrazić sobie z iloma barierami muszą mierzyć się osoby głuche, których istnienia praktycznie nie zauważamy. 

Ten reportaż to pokazanie, że nie istnieje jeden uniwersalny język migowy dla wszystkich. Tak jak ludzie słyszący tak i Głusi mają swój język w każdym kraju, w Polsce są dwa języki migowe jest Systemowy Język Migowy oraz Polski Język Migowy. Jeśli ktoś posługuje się pierwszym, nie zrozumie osoby migającej w drugim języku.

Anna Goc oddała głos Głuchym, którzy z porażającą wręcz szczerością opowiadają o swoich traumach, wykluczeniu, o barierach spotykanych na każdym kroku, o wyobcowaniu, o braku możliwości przekazania najbliższym swoich emocji.

Już sama okładka jest przedwstępem do tego co znajdziemy w książce, ledwie zarysowana postać, migająca słowo “głusza”.

Przygotujcie się na bardzo bolesne historie, które koniecznie trzeba poznać, które zaburzą nasze dobre samopoczucie i rozbiją nasza bezpieczną strefę komfortu.

wtorek, 19 września 2023

“Za mroczną rzeką. Jak przetrwałem piekło Korei Północnej” - Masaji Ishikawa

 


“Za mroczną rzeką. Jak przetrwałem piekło Korei Północnej” - Masaji Ishikawa

Tłumaczenie z angielskiego: Justyna Kukian

Gatunek: reportaż

Ocena: 9/10

Wydawnictwo: Znak

W 1910 roku Japonia anektowała Półwysep Koreański i Korea stała się częścią cesarstwa Japonii. Wielu Koreańczyków zostało przymusowo wcielonych do wojska japońskiego lub wysyłanych do przymusowych prac w kopalniach i fabrykach.

Po II Wojnie Światowej, w której Japonia przegrała, wielu Koreańczyków utknęło w Japonii bez możliwości powrotu do kraju, który został podzielony na Północ i Południe pomiędzy którymi w latach 50-tych wybuchła wojna koreańska, zawieszona w 1953 i trwająca w zawieszeniu do dnia dzisiejszego.

Nie mając japońskiego obywatelstwa, Koreańczycy znajdujący się na terytorium Japonii byli obywatelami drugiej kategorii bez dostępu do nauki, bez możności znalezienia pracy, bez opieki zdrowotnej.

Masaji Ishikawa urodził się w 1946 roku Kawasaki w rodzinie japońsko - koreańskiej.

Chcąc polepszyć los rodziny i zachęcony propagandową akcją władz koreańskich wychwalających dobrobyt tego egalitarnego kraju, który zniszczony po wojnie musiał się odbudowywać i potrzebował rak do pracy, ojciec Masajiego zdecydował się na powrót do KRLD, w jedynej tego rodzaju akcji, gdy z kraju kapitalistycznego, do kraju socjalistycznego wyjechało ponad 100 000 ludzi w tym także setki Japończyków.

Jakież rozczarowanie spotkało ich na miejscu! Zamiast obiecanego domu, gdzieś daleko na prowincji chatka sklecona z desek, zamiast możliwości kształcenia, wrogie nastawienie i traktowanie całej rodziny jak potencjalnych kapitalistycznych szpiegów, zamiast obiecanej pracy i możliwość zarobku, upokorzenie i życie w coraz większej nędzy.

Mając jedenaście lat i ledwie mówiąc po koreańsku Masaji, próbował za wszelka cenę zdobyć wykształcenie aby w przyszłości móc pójść na studia. Rzeczywistość okazała się bardziej niż brutalna. 

W KRLD jeśli było się synem rolnika, to też zostawało się rolnikiem. A ojciec Masajiego był prawie na najniższym szczeblu hierarchii społecznej. Wszystko co go czekało, to praca w kołchozie, który od setek lat nie podlegał modernizacji.

We wspomnieniach Ishikawy prześledzimy jego tragiczną historię, aż po udaną ucieczkę do Japonii w 1985 roku.

Czy ta ucieczka dała mu wolność i ukojenie? Przeczytajcie sami.

To nie jest pozytywna i lekka książka, to obraz świata, który wyniszcza i upadla człowieka, to obraz życia w ciągłej pokorze, uwielbieniu wodza, stałej propagandzie zaburzającej widzenie świata.

niedziela, 17 września 2023

"Nikt nie odpisuje" Jang Eun-jin


"Nikt nie odpisuje" Jang Eun-jin

Ocena: 8/10

Gatunek: literatura piękna

Wydawnictwo: Tajfuny


Jihun przemierza Koreę Południową wraz ze swoim psim przyjacielem Chociem. Podróżując poznaje wiele osób, które zapamiętuje nadając im numery. Wieczorami, w ciszy hotelowych pokoi pisze do nich listy. Swoją podróż ma zamiar kontynuować do czasu, aż któryś z adresatów odpisze na jego wiadomość, tylko żaden list nigdy do niego nie dociera.

Gdyby nie tragiczne wydarzenia i pogarszający się gwałtownie stan zdrowia Choćka, podróż trwałaby przez kolejne lata i pewnie Jihun nieprędko dowiedziałby się dlaczego nigdy nie dostał odpowiedzi na wysłaną korespondencję.


Z jednej strony historia wciąga swoją powoli rozwijającą się akcją, charakterystycznym azjatyckim stylem pisania - zwięzłym, ale jednocześnie wiele przekazującym, który z łatwością przenosi czytelnika do tego odległego dla nas kraju, co dla mnie jest ogromnym plusem, z drugiej strony Jihun i jedna z bohaterek, która przez jakiś czas podróżuje wspólnie z nim, są postaciami wręcz denerwującymi, egzaltowanymi ponad miarę, łączą ich z rodzinami przedziwne więzy, co może w literaturze azjatyckiej nie jest niczym nadzwyczajnym, jednak europejski czytelnik może nie zrozumieć kontekstu, gdyż nie każdy ma dostęp do literatury i kultury azjatyckiej.

Chociek, bohater pierwszoplanowy, przez większość książki jest zupełnie niewidoczny, tak jakby autorka tylko co jakiś czas przypominała sobie o jego istnieniu i dodawała go do historii, a przecież to właśnie dzięki niemu Jihun rozpoczął swoją podróż przez kraj, to Chociek stanie się głównym bohaterem tragicznych wydarzeń, to jego postać wyciśnie z oczu czytelnika łzy. 

Mnie ta historia oczarowała, ale autorka nie wystrzegła się błędu pomijając psiego bohatera, a rzucając światło w zupełnie innym kierunku. Czy taki właśnie był zamysł, żeby trzymać w cieniu cichego bohatera i dopiero w zakończeniu książki pokazać jego wierność, oddanie, ciche czuwanie i nieuskarżanie się na trudy podróży? 

Sami oceńcie i jeśli chcecie podzielcie się swoimi odczuciami.

czwartek, 7 września 2023

“Wilcze dzieci” Wioletta Sawicka

 


“Wilcze dzieci” Wioletta Sawicka

Ocena: 9/10

Gatunek: literatura historyczna

Wydawnictwo: Prószyński I s-ska

Upadek Wielkiej Rzeszy rozpoczął się od wkroczenia Armii Czerwonej na tereny Prus Wschodnich.

Rosjanie wystawili bardzo wysoki rachunek za zbrodnie dokonane przez Niemców. 

Krocząc na Zachód zostawili za sobą stosy trupów, ofiary masowych gwałtów i zgliszcza.

Należy też wziąć pod uwagę panujący tuż przed i tuż po wyzwoleniu wszechobecny  głód, który dziesiątkował ludność. Gdy umierały matki, małe dzieci zostawały same, a pod groźbą śmierci miejscowa ludność miała zakaz pomagania ocalonym. 

Osierocone dzieci chodziły wiele kilometrów od wioski do wioski, żeby wyżebrać choć kawałek chleba. Najłatwiej o pożywienie było na Litwie, gdzie wiele z nich znalazło nowe domy, dostało nowe imiona i nazwiska. 

Niestety jest sprawą nie do ustalenia ilu dzieciom nie udało się przeżyć.

Ile z nich zginęło w odmętach Niemna? Ile z nich zasnęło z bezsilności, głodu i rozpaczy w wilczych wykrotach, żeby już więcej się nie obudzić? Ile zginęło od ostrzelania? Ile zostało zgwałconych i zamordowanych? 

Źródła historyczne podają, że na terenach wyzwolonych, jeszcze kilka lat po wojnie mieszkało w lasach i ruderach od 10 do 20 tys. dzieci.


Wioletta Sawicka w swojej książce oddaje głos ocalałym Wilczym Dzieciom, ktore zechcialy opowiedzieć swoje historie. Historie tragiczne, wstrząsające, takie o których małe dzieci w ogóle nie powinny nawet słyszeć.

To jeszcze jedna ciemna karta współczesnej historii, która przez dziesięciolecia była przemilczana ze względu na nierozerwalną “braterską przyjaźń” między narodami.

wtorek, 5 września 2023

“Lekcje chemii” Bonnie Garmus



“Lekcje chemii” Bonnie Garmus

Ocena: 7/10

Gatunek: literatura obyczajowa

Wydawnictwo: Marginesy

Tłumaczenie: Marek Cieślik


Rola kobiet w Stanach Zjednoczonych lat 50-tych ograniczała się do bycia opoką dla mężczyzny i strażniczką ogniska domowego. 

Kobiety po wyjściu za mąż najczęściej znikały ze strefy zawodowej i publicznej, ale Elisabeth Zott, bardzo uzdolniona chemiczka, nie miała ochoty na zniknięcie w domowej kuchni i choć samotnie wychowywała kilkuletnią córkę wiedziała, że jej miejsce było w laboratorium chemicznym oraz praca naukowa. Takie niezależne podejście do życia, inteligencja, pracowitość, nie podobało się jej kolegom z pracy, którzy wszelkimi sposobami utrudniali realizację jej drogi życiowej posuwając się do najobrzydliwszych metod wyeliminowania jej z uczelni i zmuszając Elisabeth do odejścia z pracy.

Kobiecie udaje się znaleźć inną drogę i choć to nie jest jej wymarzona praca, staje się gwiazdą kulinarnego show. Dzięki swoim zdolnościom nauczania i przekazywania wiedzy, uczy gospodynie domowe chemii we własnych kuchniach, ale też udowadnia im, że nie są w niczym gorsze od mężczyzn, że tak jak oni mogą być kim tylko chcą, zachęca rzesze kobiet do rozpoczęcia kariery, do uwierzenia we własne siły i umiejętności, do powrotu na przerwane studia. 

Jej program kulinarny zyskał tysiące wielbicielek i był małym kamykiem, który ruszył lawinę podwalin feminizmu.

W książce, nie tylko postacie pierwszoplanowe są doskonale zarysowane, ale również te drugoplanowe, które odgrywają niemałą rolę w całej powieści. Córka Elisabeth, Mad, rozwinięta ponad wiek, bystra, nie bojąca się tak jak i matka zadawania niewygodnych, dociekliwych pytań, przyjaciółka Elisabeth, a jednocześnie jej sąsiadka, która dbała o nią i jej córkę jak o własną rodzinę, Calvin - życiowy partner Elisabeth pasjonujący się wioślarstwem oraz ujmujący swoją inteligencją pies o niespotykanym imieniu Szósta Trzydzieści.

“Lekcje chemii” spodobają się wielu czytelniczkom, bo taka literatura jest odpowiedzią na nadal wszechobecny brak pewności siebie wielu kobiet i patryjarchat.

Dla mnie ta książka jest po brzegi wypełniona modnymi zagadnieniami takimi jak seksizm, gwałt, wykradanie pracy naukowej przez szowinistycznego profesora, nieszczęśliwa miłość, nieszczęśliwa śmierć, samotne macierzyństwo, genialne dziecko, genialny pies, który rozumie wszystko co się do niego mówi. 

Jeśli ktoś potrzebuje oderwać się na chwilę od dnia codziennego, bez wnikania i analizowania treści, to w tej książce to znajdzie i jak na debiut literacki Bonnie Germus postawiła sobie wysoką poprzeczkę, bo oprócz, tych kilku zarzutów, o których wspomniałam wyżej, jest to wciągająca lektura.

niedziela, 3 września 2023

"Cesarz" Ryszard Kapuściński


"Cesarz" Ryszard Kapuściński

Gatunek: reportaż non fiction

Ocena: 9/10

Wydawnictwo: Czytelnik


"Z każdym dniem dobrotliwy pan musiał płacić za lojalność coraz większe pieniądze. A ponieważ koszty lojalności rosły i rosły, wypadła pilna potrzeba zwiększenia dochodów i wtedy właśnie ministerstwo finansów nakazało chłopom płacić nowe podatki."

"No więc w rok po owym powstaniu w Godżam, które ukazując zaciekłą i bezwzględną twarz ludu poruszyło pałacem i napędziło lęku wyższym dostojnikom..."


“Cesarz” to rewelacyjny reportaż non-fiction o Etiopii i jej ostatnim Cesarzu Haile Selassie, w którym Kapuściński ze swoją niezwykłą reporterską swadą przenosi czytelnika w czasy panowania cesarza.

Obraz władcy poznajemy z perspektywy dawnych czołobitnych służących, którzy w zachwytach opowiadają o swoim dobrym panu, który dbał o swoich poddanych, jednocześnie w niezamierzony sposób krytykują jego głupotę, strach przed gniewem poddanych, jego rządy twardą ręką karzące nieposłusznych obywateli, mówiących o podatkach zaciskających pętle na gardłach i tak już ubogich poddanych. 

Haile Selassie, będąc zwykłym analfabetą z wyboru, wykorzystywał międzynarodową pomoc do opłacania szpiegów i korumpowania swoich ministrów oraz wojskowych, zatrudniając dziwnych typów takich jak podtykacz poduszek pod dyndające ze zbyt wysokiego tronu stopy, jednocześnie doprowadzając kraj na skraj przepaści ekonomicznej i gospodarczej.

Kapuściński w swojej książce zaprezentował niezwykle precyzyjne studium władzy autorytarnej, skorumpowanej, nie uznającej żadnego sprzeciwu, które nadal jest bardzo aktualne i każdy komu droga jest demokracja i zastanawia się czy warto brać udział w wyborach, powinien po tę książkę sięgnąć, gdyż niesie ona ze sobą uniwersalne przesłanie, do czego prowadzi władza autorytarna i jak trudno odzyskać wolność słowa i wolność myśli.

“Szok wolności” Barbara Seidler

 “Szok wolności” Barbara Seidler Ocena: 9/10 Gatunek: publicystyka literacka / esej Wydawnictwo: Słowo / Obraz terytoria Wybory 4 czerwca 19...